niedziela, 27 stycznia 2013

Mafalda i niedzielne lenistwo



Uwielbiam Mafaldę! :-) Komiks ten, autorstwa argentyńskiego rysownika Quino, został wydany w Polsce chyba tylko raz, w 1985 roku, w serii "Literatura na świecie dla dzieci i młodzieży", w której gościły również słynne Fistaszki. Paczka dzieciaków z Buenos Aires jest genialnym odzwierciedleniem świata dorosłych, a krótkie historyjki zawsze aktualne! :-) Dziś przypomniałam sobie wszystkie (z polskiego wydania, oczywiście ;-)).  



Oglądając komiks z Mafaldą, zerkałam raz po raz na jeden z ulubionych seriali - Futuramę ;-))) Mam nowe okulary i nie mogę się nadziwić - widzę napisy bez mruzenia oczu! :DDD

Ale, żeby nie było! Nie tylko ja leniuchuję :-))



Kaloryfer to ostatnio ulubione miejsce naszej Kitki :-) Nie dość, ze ciepło, to jeszcze ma tam niezły punkt obserwacyjny ;-)))




Na wiec
zór czekają gry i moze jakaś książka...? :-)




Póki co jednak, oddalę się w stronę kuchni, bo komuś tu juz burczy w brzuszku ;-) Dziś ruskie!

23 komentarze:

  1. Bardzo apetyczny wpis :-)) ksiazki, komiks, gry, jedzonko ...mniam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, ale ja juz czekam na sezon wiosenny i włóczenie się :-)))))))

      Usuń
  2. Zimową porą sama chętnie bym spędzała czas na kaloryferze :-)))

    OdpowiedzUsuń
  3. mmmm super post!!!:))))
    gratuluję nagrody w Dobre Projekty:))) farciara:P
    ściskam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, ja miałam właśnie wpisywać gratulacje dla owej Agnieszki, po czym olśniło mnie, ze moze to ja?? ;-))))) Heh! :-)) Bardzo się cieszę :-))))
      Uściski!

      Usuń
  4. Ruskie? Hmm, zjadłabym :)
    Komiksu nie znam niestety, a nowe okulary bardzo by mi się przydały:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, te moje nowe okulary, to siła wyższa, niestety ;) mój trzylatek postanowił definitywnie pozbyć się poprzednich, hehe. Gdyby nie to, pewnie nadal chodzilabym w starych i mruzyla oczy :))))

      Usuń
  5. O ruskie są pycha :D. A Mafaldy nie ma przypadkiem w postaci kreskówki? :) Chyba gdzieś mi się obiła o moje oczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kreskówki, hmmm? o, nie wiem, muszę poszukać! :-) :-)

      Usuń
  6. Ruskie- to jest to! :)... a ja nie znam Mafaldy, hm..moze warto więc poznać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tak, ruskie nasze ulubione, kto by pomyślał, hehe :-) :-) :-)
      A książeczkę polecam! :-) :-) :-)

      Usuń
    2. Może dlatego,że nazwa pochodzi z dawnych "naszych kresów wschodnich" a nie z Rosji. Tam podobno jest to mało znane :) Mniam, miniam...

      Usuń
  7. Ruskie są najlepsze! :) Pierogi oczywiście :)

    Ja próbuję zebrać się do "trafnego wyboru" :)Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas też ruskie ulubione, nauczyłam się robić ilości wojskowe;)))

      Usuń
  8. To była udana niedziela:)u mnie Dobry wiatr w czytelni

    OdpowiedzUsuń
  9. scrabble! masz scrabble :) tez lubię grać :) kolaż ptaszny cudny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że mam, bardzo lubimy :-) :-)
      A kosa (bo to kos chyba...?) pstrykalam zza firanki :-) wdzięczny model, przylatuje do nas codziennie :-)
      Dziękuję!

      Usuń
  10. Czy mogłabym się załapać na porcję ruskich :)? Kocham!
    Pogłaszcz proszę kota ode mnie :)
    O.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam! :-) mam ilości hurtowe ;)))
      Kota wyglaskana i zadowolona, dziękujemy!

      Usuń
  11. Pamietam Fistaszki i Mafalde... W latach 80-tych, kiedy byłam dzieckiem to był inny, ciekawy świat, rodzice koleżanki przywozili zza granicy rożne cudenka z tymi bohaterami. Właściwie po Twoim poście dużo rzeczy zaczęło mi sie przypominać :)
    Pozdrawiam
    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marta, niewiele nam wtedy było trzeba, prawda? :-) i każdy drobiazg cieszył, teraz trochę tego brakuje. No ale, coś za coś :-)
      W każdym razie, fajnie powspominać :-) :-)
      Pozdrowienia!

      Usuń