piątek, 3 października 2014

jej portret ;-))

Będąc mamą pięciolatka, trzeba liczyć się z tym, że pewnego dnia nasz wizerunek ozdobi nudną dotąd wannę ;-)



Rozłożystość bioder nieco mnie zmartwiła, choć potomek twierdzi, że to taka sukienka ;-)
Ale! Kto by tam wierzył facetom ;-)
Najwyższy czas na dietę!

Reszta rodziny też znalazła swoje miejsce. Ciekawe, kto zasłużył na troje oczu ;-)))




środa, 1 października 2014

korzenne ciasto z owocami na dobry poczatek pazdziernika

W poprzednim poście wspominałam o przepisie na ciasto, który znalazłam w książce "Nasze jedzenie. Naturalnie!", wydanej przez IKEĘ. To był strzał w dziesiątkę! Wilgotne, ale nie zakalcowate, owocowe, korzenne, pyszne! Przed wszędobylskimi muszkami (też macie ich tyle?  to jakaś zmora!), schowałam je do lodówki, i schłodzone, okazało się jeszcze lepsze!


przepis (podaję za książką "Nasze jedzenie, naturalnie!")

700 g gotowych do użycia (odpestkowanych) owoców, np. śliwek, gruszek
3/4 łyżeczki świeżo zmielonego cynamonu 
3/4 łyżeczki świeżo zmielonych goździków
3/4 łyżeczki świeżo zmielonego ziela angielskiego
1/2 łyżeczki świeżo zmielonej gałki muszkatołowej
300 g mąki pszennej (ja dałam pół na pół z pełnoziarnistą orkiszową)
200 g jasnego trzcinowego cukru muscovado
225 g jasnego cukru trzcinowego 
(ja użyłam tylko jasnego cukru trzcinowego, ok. 300 g - ciasto jest słodkie)
2 łyżeczki sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki soli morskiej
4 ubite jajka
100 ml oleju krokoszowego lub arachidowego (ja użyłam ryżowego)

Gruszki obrać, pokroić w kostkę, ok. 2x2 cm
Śliwki przepołowić (ja miałam duże śliwki, więc podzieliłam je na ćwiartki)
(owoce powinny być pokrojone na spore kawałki, w przeciwnym razie "znikną" w cieście)
Przełożyć do miski.

Przyprawy wymieszać z mąką, cukrem, solą, sodą (w pierwszej wersji napisałam  Z DODĄ, hehehe). Kilka łyżek mieszanki dodać do owoców, przemieszać.

Dodać jajka i olej, wymieszać. Przełożyć owoce do ciasta, wymieszać. Owoców będzie więcej, niż ciasta i tak ma być!

Całość przełożyć do wyłożonej pergaminem tortownicy o średnicy ok. 24 cm

Przykryć ciasto folią aluminiową (posmarowaną odrobiną oleju, żeby masa do niej nie przywarła)
i piec w temperaturze 175 st. przez 45 minut. Zdjąć folię i piec jeszcze przez 25-30 minut, do suchego patyczka ;-)

Gotowe ciasto odstawić do całkowitego wystygnięcia, posypać cukrem pudrem, jeść!