piątek, 5 października 2012

Kraków zawsze magiczny




Nasz pierwszy Kraków był pełen niepewności i myśli, ze to nie moze się udać. Ten ostatni, wrześniowy, stanowił sentymentalną oprawę naszej piątej rocznicy ślubu. Pomiędzy nimi -  życiorysy wywrócone do góry nogami, wszystko postawione na jedną kartę i walka z połową świata o siebie nawzajem. Ale i duzo szczęścia, radości i wzruszeń, które, mam nadzieję, będą naszym udziałem juz na wieki wieków ;-)
Kraków zawsze będzie dla nas magiczny :-) Nawet, jeśli wita nas mandatem ;-))))))



 







Nie omieszkaliśmy tez zajrz na polecaną przez Mimi i Sebastiana Konfederacką 4. 
Bezpretensjonalne, przestronne wnętrza dawnej piekarni bardzo przypadły nam do gustu. Kawa w sekundę pozbawiła mnie bólu głowy i postawiła na nogi, świezo wyciskany sok z pomarańczy (w dobrej cenie!) orzeźwił :-) Szarlotka  była dobra, choć podana z nieodłączną bitą śmietaną (brrr ;-)).



Wracaliśmy w deszczu, z pudełeczkami ręcznie robionych czekoladek w łapkach i błękitnym Chevroletem (oooo, stare auto! da mi!) dla Mikołajka. To był naprawdę miły dzień. 





 

65 komentarzy:

  1. Żółte parasole krakowskich kwiaciarek - piękne zdjęcie!

    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, przypominały mi wirujące tancerki w zółtych spódnicach, nie mogłam im przepuścić ;-) Dziękuję! Dobrego weekendu :-)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Kraków z Wiezy Mariackiej widziałam pierwszy raz :-) I jak tak sobie pomyslę, to gdziekolwiek bym nie była, zaraz szukam czegoś, na co mozna by sie wdrapać i pogapiś sie z góry ;-)))

      Usuń
  3. ale mam ochotę być tam teraz. A nie w Gdańsku pełnym deszczu i chmur :( i z katarem - moim i Synka :((( piękne zdjęcia!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, uuu... zdrówka dla Synka, teraz taka pora, tez juz przerobiliśmy katar... pewnie czytacie mnóstwo ksiązek! :-))
      A Gdańsk, ach. Wiesz, ze uwielbiam. nawet zachmurzony!
      dziękuję za miłe słowa :-))

      Usuń
  4. W Krakowie byłam kilka lat temu,z parkowaniem również mieliśmy problem:/
    Piękny ten Kraków,niestety nie odkryty przeze mnie do końca,do nadrobienia:)Konfederacka do odwiedzenia:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iga, parkowanie w Krakowie to koszmar, tak... Ale mandatos był za inne przewinienie, hih ;-)))
      Kraków do nadrobienia, pewnie!

      Usuń
  5. Eeeech...moj Krakowek, pieknie go pokazalas!:)
    Urzekaja widoki z wiezy Kosciola Mariackiego, no i te zupelnie mi nieznane stare-nowe miejsca jak na przyklad ta stara piekarnia na Konfederackiej;)
    Pozdrawiam serdecznie!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kachna, bardzo sie cieszę, ze nie dałam ciała, zwłaszcza, ze to Twoje miejsce :-)
      Konfederacką bardzo polecam, ma klimacik.
      Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny!

      Usuń
  6. Mój ukochany Kraków. Cudowne widoki z wieży Kościoła Mariackiego. Ja do Krakowa jeżdżę pociągiem, bo wiem, że parkowanie w nim to mały koszmarek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Monika, coś jest w tym pociągu, chyba też zacznę :-):-)
      Pozdrowienia :-)

      Usuń
  7. Agnieszko, żółte parasole - rewelacyjne ujęcie, strasznie mi się podoba.
    Parkowanie w Krk - zmora, proponuję zaparkować 2km od centrum, i wsiąść w tramwaj, następnym razem daj znać, jak będziesz:-)
    PS w swoim dobrym stylu pokazałaś Kraków!

    OdpowiedzUsuń
  8. Agnieszko,
    fantastyczny post. Kraków, moje ukochane miasto cudownie pokazane.
    Fantastyczne zdjęcia.
    Jutro jadę do Krakowa. Tęsknię za nim od dłuższego czasu.
    Ślę pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lucjo, dziękuję :-):-)
      Jak Twoja krakowska wyprawa?:-)

      Usuń
  9. świetne zdjęcia, jak to przyzwyczaiłam się u Ciebie :), a ta piramidka z góry jak Louvre :), i najlepszego z okazji rocznicy, Agniesiu, pięknie napisałaś, wzruszająco, wiem coś o wywracaniu życia do góry nogami i walce...również z chorobą ...
    trzymajcie się cieplutko ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jo, dziękuję za ciepły komentarz :-) wszystkiego dobrego!

      Usuń
  10. Piękne ujęcia. Kraków jest mi bardzo bliski...owszem jest magiczny. Wszystkiego dobrego z okazji silnej "piątki",obyście nigdy nie ustawali w walce o swoje szczęście:)
    Konfederacką muszę nawiedzić przy najbliższej wizycie w Kraku, szczególnie, że ta kawa tak szybko stawia na nogi ;) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Galopku, odwiedz koniecznie :-)dziękuję za życzenia :-)

      Usuń
  11. Piękne! :) I magiczne.
    Świetnie spędziliście czas!
    O.

    OdpowiedzUsuń
  12. Kraków również kocham i czuję w nim magię. dziękuję za tę wycieczkę, gdyż ostatnio byliśmy tam 3 lata temu. milo było wrócić mentalnie na znane uliczki. te naziemne i te z lotu ptaka :)
    serdeczności Wam życzę, spokoju i szczęścia, co toruje czasem wyboiste drogi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za dobre życzenia :-)wszystkiego dobrego :-)

      Usuń
  13. To prawda, zawsze. Ostatnie zdjęcie super optymistyczne. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudna foto relacja :) pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne zdjęcia, takie widoki zachwycają. Fantastyczna reklama tego niezwykłego miasta. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pytanie tylko, czy Kraków potrzebuje reklamy, hihi? Dziękuję !:-)

      Usuń
  16. ale Wam fajnie!
    takie piękne wycieczki sobie robicie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu, oj, oj, Wy też nie gorsi, hihi :-):-) widzialamnniedawny wpis wycieczkowy :-) mało mnie ostatnio, ale wszystko wiem ;-);-);-)

      Usuń
  17. no i jak tak, patrzę, znam ale jakbym nie znała ;), takie inne spojrzenie Twoje :D
    tęsknię za Krakowem :>
    świetne te żółte parasole i te wydłużone cienie przechodniów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ptacha :-) miłe to, co piszesz... :-):-) dziękuję :-)

      Usuń
  18. Wpadłam do Ciebie podziwiać jeszcze raz Kraków.
    Też przywitał mnie pięknym słońcem.
    Zdjęcia robiliście z kajuty trębacza?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łucjo, tak, tak, z kajuty :-) przepraszam, że tak późno odpowiadam :-) pozdrowienia!

      Usuń
  19. Bywam tam czasem, lubię Kraków :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kraków twoimi oczyma jeszcze piękniejszy, niż ten, który pamiętam :)))

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja widzę, że to była prawdziwa wycieczka i wspinaczka ;-) Super!
    Mam nadzieję, że mandat długo nie bolał ;-)
    I miło, że trafiliście na Konfederacką :-) A z okazji rocznicy, życzę Wam miłości, miłości i jeszcze raz miłości. Bądźcie zawsze blisko siebie. Bardzo blisko!
    Ściskam mocno, buźka najmilsza :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Mimku :-):-) wspinaczka była, uffffff, zero kondycji
      Mandat już zapomniany :-):-):-):-)

      Usuń
  22. o! cudnie.a zachęcona przez Was jutro odwiedzę Konfederacką ! ! : - )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jak, byłaś, byłaś?...:-):-):-)

      Usuń
    2. byłam ! (powiedzmy),bo jedynie pod drzwiami i zerknęłam do środka ;-) miał ten dzień inaczej wyglądać,a brakło trochę czasu.Ale nadrobię ! !

      Usuń
  23. Witam jestem po raz pierwszy u Ciebie a tu na wstępie Kraków mój kochany choć jeszcze nie obfotografowany :) to takie moje niedopatrzenie. Niestety miałam jechać w sobotę ale plany się posypały więc może innym razem. Zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. EdiPassione, witaj :-):-):-) cieszę się, że trafiłam z Krakowem :-):-):-) pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  24. Piekna relacja, bede czesciej wpadac, jesli pozwolisz...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Monika, no ba!:-) zapraszam z radością :-):-):-):-):-):-)

      Usuń
  25. Fantastyczny fotoreportaż!
    Kreślę pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  26. Piękny Twój Kraków. Super reportaż :)

    OdpowiedzUsuń
  27. "Ile słońca w całym mieście" piekne zdjęcia. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, to słońce... już tylko wspomnienia ;-) dziękuję za miłe słowa :-)

      Usuń
  28. Pochodzę z Warszawy, ale bardziej chyba lubię Kraków. Los zawsze mnie pacha w tamte strony, a za każdym razem odkrywam tam coś nowego. To miasto ma swój niepowtarzalny urok.

    Zapraszam do siebie marcimokiem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marta, zajrzę na pewno, dziękuję :-) a Warszawę bardzo lubię :-)

      Usuń
  29. Warto walczyć o miłość, wiem to z autopsji:)Ale prawdziwe uczucie wszystko zwycięża.A Kraków zawsze urzeka:)Pozdrawiam
    http://lifegoodmorning.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  30. Magiczne miasto, przepiękne zdjęcia :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  31. Bardzo się cieszę :-):-):-)

    OdpowiedzUsuń
  32. Faktycznie lubisz fotografować z góry ! i musze przynać że bardzo mi sie ten styl podoba :)

    OdpowiedzUsuń