Kiedy podczas rodzinnych narad pod hasłem "gdzie by tu pojechać" padało słowo "dinopark", broniłam się wszystkimi dostępnymi kopytami. Oczyma wyobraźni widziałam dzikie tłumy i festiwal kiczu na każdym kroku. Jednak pewnego wczesnowiosennego dnia pojechaliśmy na wycieczkę "gdzie oczy poniosą" i tak się złożyło, że trafiliśmy w okolice KRASIEJOWA. Drogowskazy prowadziły do Juraparku, dzieć podskakiwał podekscytowany, a ja w końcu skapitulowałam ;-) Ustaliliśmy, że jeśli będzie niefajnie, to po prostu damy dyla ;-) Poza tym dzień było ponury, było dość późno, więc też nie fikałam za bardzo - zaraz wracamy!
Taaa.
Jak się pewnie domyślacie, byłam ostatnią osobą, która chciała stamtąd wyjść. To było tuż przed świętami Wielkanocnymi (tak, wiem, nic nie mówcie, powisiał trochę ten wpis ;-)) i cały Jurapark mieliśmy niemalże na wyłączność. Nie bez znaczenia okazał się dla nas fakt, że dinopark nie powstał w tym miejscu przypadkowo - odkrywka w Krasiejowie to prawdziwe dinozaurowe cmentarzysko. Udostępnione zwiedzającym stanowisko archeologiczne to autentyczne znalezisko - niemalże kość na kości! Niesamowite wrażenie! A to tylko niewielki ułamek całości. Wśród znalezisk znajdują się szczątki dinozaurów, liczące 230 milinów lat. No, tak to ja lubię!
Zwiedzanie rozpoczęliśmy od Oceanarium. Błyskawicznie przenieśliśmy się w dawne czasy i podziwialiśmy robiące wrażenie, naturalnej wielkości Megalodony, Plezjozaury czy Mozazaury. Oceanarium to duże kino - akwarium 3D, a czasami nawet 5D ;-)
Tymczasem czekał już na nas prawdziwy dinopociąg (kto ma dzieci i przyznaje się do posiadania telewizora i puszczania dzieciom bajek - wie o czym mówię ;-)). Tunel czasu to multimedialna wędrówka, podczas której niektórzy dowiedzą się, a inni przypomną sobie, początki naszej planety i życia, które na niej powstało.
(w środku tunelu zdjęć nie robiłam, albowiem łączyłam w tym czasie edukację własną z karmieniem niemowlęcia ;-))
Po wizycie w tunelu czekał nas spacer ścieżką edukacyjną - coś dla ciała i ducha ;-)
I czas na moje ulubione miejsce w całym parku - Pawilon Paleontologiczny!
Znudzony już nieco dzieć ożywił się na placu zabaw ;-)
Jestem przekonana, że jeszcze tam wrócimy :-)
Bilet normalny kosztuje 39 zł, ulgowy 32 zł, rodzinny - 125 zł. To niemało, ale zważywszy, że ostatnio za dwa bilety do kina, dla mnie i dla syna, zapłaciłam ponad 50 zł (zgroza!), to jednak wybieram cały dzień w dinoparku ;-)
Kurczę, chyba dziecinnieję. Mnie się ten park bardzo podoba.
OdpowiedzUsuńByłam w jednym, w Zatorlandzie w Zatorze. Też jest ciekawy bo założony dużym lesie.
Pozdrawiam serdecznie:)
Zator jeszcze przed nami :) Uściski!!
UsuńOdwiedź ten w Inwałdzie na pewno Twojemu synowi się spodoba...a ten jest bombowy...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńo, dziękuję za podpowiedź, wybierzemy się na pewno! pozdrowienia :-)
UsuńŚwietny! Też słyszałam, ze w Inwałdzie taki jest :)
OdpowiedzUsuńw takim razie do Inwałdu też musimy się wybrać :-)
UsuńAle fajnie, ja lubię takie miejsca , mam tam powrót-nawrót dzieciństwa :-)
OdpowiedzUsuńDla chłopców rewelka! My teraz przechodzimy fascynację Piotrusiem Królikiem
Uściski i ciepełka Ci życzę ... u mnie zimnica
U nas ulubieńcami są nadal Chip i Dale oraz uwaga uwaga - Księżniczka Zosia ;-)))))
Usuńz książeczkowych bohaterów rządzi Elmer :-)
uściski!
i takie zdjęcia zachęcają do odwiedzin takich miejsc :D
OdpowiedzUsuńPtacha, o zdjęciach mi nie mów nawet, było ponuro strasznie, cudem wyszło cokolwiek ;-))))
UsuńByłam tam kilka lat temu w lecie :) Piękne miejsce, super zabawa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
pozdrowienia! :) :)
UsuńFajnie ogladać u Ciebie zdjęcia tych dinozaurów. Mam do nich sentyment ze względów osobistych:-) na pewno warto też zwiedzić Bałtów i Solec Kujawski dinozaury sa tam na pewno pierwszej klasy:-)
OdpowiedzUsuń