poniedziałek, 13 maja 2013

sposób użycia :-)




Kocham Cię, Mężu, ale nie rób tego więcej :-))))))

39 komentarzy:

  1. haha super!:))))))) ach Ci mężowie:)))
    zapraszam na konkurs do siebie:) uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no ;-)) co to tak tu będzie wisiało bezużytecznie ;-))
      dziękuję za zaproszenie :-)

      Usuń
  2. No tak, praktyczny jak mój:)

    OdpowiedzUsuń
  3. :D
    te wszystkie braki na stykach kabelkowych ;D
    ale do głowy by mi takie wykorzystanie nie przyszło ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ha ha ha ha. No comment! :) Idealne i... niestety takie prawdziwe ;)
    Zaraz pokażę Tomkowi ;) Pewnie to zastosowanie oceni za jak najbardziej słuszne ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Matko, co za Brutal:) Ale mój M. też by tak zrobił - przecież ważne jak coś DZIAŁA a nie WYGLĄDA:) Fajny chlebek w Twoim poprzednim poście Aguś:) A skąd zakwas? Piekę sporo rzeczy drożdżowych, do zakwasu czuję respekt i jakoś nie mogę do niego dojść:) Pozdrowienia cieplutkie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, tak, MA DZIAŁAĆ :-))
      Zakwas robiłam z tego przepisu:
      http://piekarniapogodzinach.blogspot.com/2010/01/zakwas-na-mace-zytniej-razowej-100.html
      z tym, że w dniach późniejszych nie dokarmiałam go co 12 godzin po 56 g, ale cały czas co 24 godziny - po 112 g (czyli tak, jak w pierwszych dniach)
      bardzo prosta sprawa, naprawdę nie ma się czego bać! :-) a chlebki wychodzą SUPER!
      Uściski!

      Usuń
  6. hahaha zdjęcie pt: "Miłość Praktyczna" :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Hahaha- uwielbiam " męska" praktycznosc ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? PRAKTYCZNY, oto słówko-klucz (kochanie, MUSZĘ kupic te szpilki, są takie praktyczne :-))) )

      Usuń
  8. Juz wiem dlaczego nie mam męża:)szlag by mnie trafił

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. iga, hehehe :-)))
      po prostu czasami praktyczni mężowie bywają... niepraktyczni ;-))))))))))

      Usuń
  9. Haha no tak u mężczyzn nic nie może ładnie wyglądać, tylko musi być praktyczne :D Jak widać na załączonym obrazku :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, te zdjęcia okazały się być dość trafną ilustracją... niestety :DDD

      Usuń
  10. Mężczyzna.... mam to na co dzień. Niezrozumienie dla przedmiotów które poprostu zdobią i nie muszą mieć przeznaczenia. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. hehe ;)) pomysłowy dobromir ;)) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. się uśmiałam :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. No tak, żadnej świętości nie ma dla facetów:))) A jak się ma ich w domu trzech to już prawdziwa katastrofa:) Pozdrawiam cieplutko. Ania

    OdpowiedzUsuń
  14. No żadnej, racja! :-)) Ja na razie dorobiłam się dwóch facetów, kot, dla równowagi jest kotką ;-))
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  15. No to se wykombinowal...:)))
    Praktycznosc mezczyzn czesto nie miesci sie w naszych babskich glowach...i chyba wlasnie tu jest, za przeproszeniem, pies pogrzebany;)

    OdpowiedzUsuń
  16. hahahaha! pozdrawiam meza;D

    OdpowiedzUsuń
  17. Hej Aguś:) Co tam u Ciebie, w porządku wszystko? Pozdrowienia nadmorskie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anex, ojej, jak miło, że pytasz, dziękuję!
      No rzeczywiście, tego posta opublikowałam równo miesiąc temu, ale mam wytłumaczenie, o którym na razie chicho sza :-))))))
      Nadmorskie pozdrowienia to jest to, ostatnio kombinujemy usilnie, jak by tu się wyrwać, choć na kilka dni, nad Bałtyk. Uwielbiam!!

      Usuń
  18. Ha:) No to trzymam kciuki, żeby Wam się udało morze zobaczyć, bo ma silny wpływ kojący:) I w ogóle ciepłe myśli posyłam, żeby to co zakręcone wyprostowało się jak najszybciej:)
    Zapytałam, bo brakowało mi Aguś Twoich pięknych zdjęć i fajnej kuchni:) Z blogowaniem to ze spokojem, będzie czas - wrócisz:)
    Serdeczności raz jeszcze!

    OdpowiedzUsuń
  19. piękne wyznanie :) pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  20. Agaaaaaa! Gdzie Cie wywialo kobito???:o

    OdpowiedzUsuń