środa, 18 lipca 2012

Trudne Polaków rozmowy... ;-))

Dziecko znalazlo na podłodze całe 5 groszy.

- O, dziozia (pieniazka) mam! - ucieszyło się i natychmiast zakomenderowało:
- Idziemy do sklepu!
- Ale jest juz późno
(22), to jutro, OK? A co kupisz?
- Chlebków kupię, bułeczki, kawę (kochane dziecko :-))), banany iiiii sociu! A nie, sociu jest... A więc - auta!!!
- Hmm, sporo tego :-)))
- No! i dziwę kupię!
- Hęęęę???
- W Tesco!! 


Na szczęście, wkrótce okazało się, ze dziwa to ciezarówa... Ufff ;-)))) Lista klepnięta ;-))

***

 Wchodzimy z Młodym do sklepu, przy drzwiach kręci się Czterolatek, wyraźnie znudzony; pokazuje mi samochodzik, nowy, bo jeszcze zapakowany.
- Ale masz świetny samochód! - zagajam :-)
- Noooooo! Nowy, babcia mi kupiła!
- Fajnie! My tez lubimy samochody!
- A ty?? - C
zterolatek celuje we mnie palcem - dlaczego nie kupiłaś mu (tu palec w Młodego) dzisiaj samochodu??
- Yyy, nie wiem, nie mam wytłumaczenia, no :-))))
- NO!
!!


***


Młody odbył karę za rzucanie w matkę skarpetkami i samochodami (zawiniłam bardzo, bo odmówiłam zakupu kolejnego modelu Volkswagena ;-))
Po przeprosinach, zwolniłam smarkacza z aresztu, pytając czy będzie juz grzeczny.
- Tak! Jakoś damy radę...

Minęło kilka minut, zdejmuję z blatu skarpetę, którą we mnie rzucił ;)))
- O, peta! rzuciłem!
- No rzuciłeś! WE MNIE!
- Ale pasiałem! (przepraszałem). I nawet cmok cmok bylo!!!



No. Było!
:-))))



10 komentarzy:

  1. Bardzo słodkie scenki! Brakuje mi ich, ale muszę czekać na wnuki, taki los;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale fajny samochodek:) Też bym taki chciała:) Dialogi z Młodym(dymi):) obłędne:) Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anex, ja bym taki mogła mieć w wersji dla dorosłych, hihi ;-)))
      Dziękuję za miłe slowa! Pozdrawiam!

      Usuń
  3. hehehe, fajnie sobie rozmawiacie :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosia, oj, rozmawiamy, rozmawiamy, rozmawiamy... Bezustannie! A jaka wieczorem faaaajna ciszaaaaaaaa :DD

      Usuń
  4. Boskie :D Dzieciaki to jednak mają czasami nieziemskie teksty. Ja ostatnio gdy byłam u koleżanki usłyszałam od jej córeczki "Madziul chodź się bawić" :D Strasznie mi się spodobała ta odmiana mojego imienia :D
    Buźka,
    www.megulencja.blogspot.be

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, fajne! Tak, dzieciaki maja fajne pomysły!
      Pozdrowienia!

      Usuń
  5. jak mogłaś...nie kupić :)
    uwielbiam teksty mojej 2,5 latki, pokładamy się potem przez tydzień ze śmiechu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jo, no włąsnie, jak mogłam! Paskudna JA! :DDD
      Och, ja tez lubie te wszystkie teksciki, muszę zapisywac, bo potem pogubią sie w pamieci...
      Pozdrowienia!

      Usuń