czwartek, 12 lutego 2015

kukurydzać ;-)))

Kompletuję zamówienie w jednym z internetowych sklepów spożywczych.
Wpisuję: KUKURYDZA.
Pojawia się komunikat: czy masz na myśli: KUKURYDZAĆ ?

Tak, dokładnie to miałam na myśli ;-)))))))))) Co tu robić innego, jak pogoda taka brzydka ;-))))))

Tymczasem wracam do pieczonych pączków. Coś mi ciasto słabo wyrasta, nie wiem, co to będzie ;-))) Dziś też, po dłuższej przerwie, znowu w piecu wyląduje żytni chleb na zakwasie! HURAAA!
Zakwas dostałam tydzień temu od Ali i nie mogę się nim nacieszyć. Pięknie pachnie, rośnie, bąbelkuje. Ale tak to już chyba jest z darami od serca. Dziękuję!





18 komentarzy:

  1. naprawdę, pączki sama sama:))? nigdy nie smażyłam samodzielnie..
    a radość z zakwasu w pełni zrozumiała, to jak nowy domownik:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pączki kiedyś smażyłam, ale takie niewielkie, serowe czy oponki ;-) Te są pieczone; maluch uparł się, żeby coś zrobić, a wiadomo - dziecko + olej... ;-))))) Więc pieczemy, choć póki co, nie wyglądają zachęcająco, haha
      tak, tak, zakwas - domownik, świetne!

      Usuń
    2. za oponki dałabym się posiekać, to smak dziecinnych lat i stołówek szkolnych..

      domownik:) i trzeba dać zjeść, doglądać, zmieniać mieszkanko, chuchać dmuchać:)
      mój ma prawie rok! :))

      Usuń
    3. rok! moje, niestety, nie przetrwały tyle, mimo opieki. Może starałam się ZA BARDZO ;-)))) mam wielką nadzieję, ze z tym będzie inaczej!

      Usuń
  2. Cudnie u Ciebie. I chlebem pachnie. Zostaję:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Agnieszko, bardzo przytulnie u Ciebie!!!!
    Jestem pełna podziwu. Pieczesz pączki?
    Wracając do domu wstąpiłam by je zakupić.
    Było szaleństwo ludzie kłócili się o pączki, kupowali po 20, 30 st.
    Ja dla nas kupiłam dwa. Zjedliśmy przed chwilą aby tradycji stało się zadość.
    Ja też w tej chwili piekę chleb z mąki orkiszowej na zakwasie.
    Pozdrawiam serdecznie:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łucjo, upiekłam, bo obiecałam, ale żadna to była sztuka, ot, takie drożdżowe bułeczki wyszły, z dziurką ;-))))
      Chleb orkiszowy, pycha! Orkisz to świetne ziarno :) uściski!

      Usuń
  4. Podziwiam -samodzielne pieczenie pączków to ho, ho:)) A chlebek na zakwasie - wiadomo, rarytas:)) Pozdrowienia serdeczne dla Was!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tam, oj tam, haha, takie bardziej bułeczki wyszły drożdżowe, ale niezłe. Uściski!

      Usuń
  5. Właśnie zastanawiałam się, co by tu zrobić w taki piękny, słoneczny dzień. Kukurydzać! :) To jest to :)
    I jak pączki, udały się? Ile zjadłaś? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak jest, nic, tylko kukurydzać! ;-))))
      pączki wyszły bardziej jak bułeczki, ale chyba wolę to od pączków tradycyjnych. zjadłam tylko jednego, bo nie było w nim czekolady ani chałwy.... ;-)))))))))))))))

      Usuń
  6. Kukurydzać :D
    I jak pączuszki się udały? :)
    Zakwas niech dobrze służy! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No :D Kukurydzać weszło do naszego słownika na stałe :D
      Pączki wyszły! Dobre! Z przepisu Dorotus z "Moich Wypieków" ;-)
      uściski!

      Usuń
  7. Wszystkiego najlepszego Kochana Walentynko!

    OdpowiedzUsuń
  8. Chleb na zakwasie... jeszcze nigdy nie robiłam! Ale u Was książkowy porządek, ja od dwóch dni próbuję ogarnąć zawartość naszych półek i regałów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Porządek świeżo poczyniony, haha, łatwo nie było;-))) uściski!

      Usuń