piątek, 1 lipca 2011

deszczowe dylematy

Po upalnych, dusznych dniach, deszcz jest prawdziwym wybawieniem. Odżywają rośliny, zwierzęta mają co pić. My - oddychamy swobodniej, biegamy po kałużach, wystawiamy twarze na letni deszczyk. Zapalamy lampki, świece, pijemy herbatę, pieczemy domowe bułeczki, bo przy takiej pogodzie od razu chce się coś upiec, dobrze nam. Ale kiedy ciepłe deszcze zamieniają się w ulewy, temperatura spada, szaleją wiatry i burze, zaczynam odczuwać niepokój i zawsze gdzieś tam z tyłu głowy mam myśli o tych, którzy nie mają się gdzie schronić, o bezdomnych zwierzętach, ludziach, którzy przeżyli powodzie i drżą każdego wieczora - jaka jutro będzie pogoda? Herbata nie smakuje już tak dobrze, nawet ta z domowym sokiem malinowym...
Taki widok z okien mieliśmy wczoraj, czekam na zmianę dekoracji. I nowe dylematy ;-)

1 komentarz:

  1. Piękny kolaż!
    Nawet deszcz można ładnie pokazać.
    Masz oko!

    OdpowiedzUsuń