środa, 25 kwietnia 2012

Czy wiesz, gdzie jest Siewierz? ;-)

Kiedy jeździłam z rodzicami do Dziadków, lubiliśmy w drodze powrotnej zatrzymać się na siewierskim Rynku. Mozna tam było zjeść pyszne lody i zapomnieć na chwilę o powrocie z wiejskiej sielanki do szarego blokowiska, które było wtedy naszą codziennością.


Administracyjnie Siewierz lezy w województwie śląskim, a dokładniej - w Zagłębiu Dąbrowskim i jest podobno jednym z najstarszych miast w Polsce. Oczywiście jego początki giną gdzieś w oparach historii, ale wiadomo, ze juz w 1125 roku Benedyktyni tynieccy pobierali z Siewierza opłaty, a w wieku XIV zaczęto mówić o całym księstwie siewierskim. Kiedy jednemu z władców księstwa, Wacławowi, zabrakło forsy, odsprzedał ziemie biskupowi krakowskiemu Zbigniewowi Oleśnickiemu i w ten sposób księstwo siewierskie dostało się na trzy wieki pod biskupie władanie, na czym mieszkańcy zle nie wyszli, bo otrzymali od biskupów mnóstwo ulg i przywilejów. Ba, jeden z nich jest aktualny do dziś, a mianowicie 1500 ha łąk i lasów, które Siewierzanie otrzymali na wieczne czasy. Wszystko pięknie się rozwijało, bowiem Siewierz nie dość, ze leżał na handlowym szlaku, to jeszcze inwestował w przemysł (wytapiano ołów, srebro, działały kuźnice żelaza), a porządku strzegło surowe prawo i... kat. znane jest nawet lokalne powiedzonko "kradnij, zabijaj, ale Siewierz omijaj" ;-) 
Pod koniec XVIII wieku księstwo włączono do Korony, potem, wiadomo, rozbiory - najpierw zabór pruski, potem rosyjski, coraz gorsza sytuacja ekonomiczna, w końcu udział w powstaniu styczniowym, który pogrążył miasto. W międzywojniu Siewierz zaliczono do województwa kieleckiego, a po II wojnie do śląsko-dąbrowskiego. W latach siedemdziesiątych XX wieku miasto było prężnym ośrodkiem przemysłowym i zdobyło tytuł "mistrza gospodarnosci" ;-))))

Oczywiście jak księstwo, to i rezydencja i w Siewierzu takową wybudowano, na sztucznie usypanej platformie, najpierw jako budowlę drewnianą, potem - murowaną. Niestety, nie zachowało się wiele, albowiem Szwedzi nie zawsze byli tak przyjaźni, jak w katalogu IKEI ;-) Do Siewierza tez dotarli.

Do niedawna nie mo
zna było się do ruin nawet zblizyć i tylko wielbiciele wiśniowego wina mieli na tyle odwagi, by forsować mury i czuć się tam jak w domu ;-)
Jednak teraz jest zupełnie inaczej. Część zamku została zrekonstruowana, pojawił się most zwodzony i wieza, co do której mamy co prawda mieszane uczucia (duzo betonu i stali), ale dobrze, ze jest :-)) To niesamowita odmiana, zamek nareszcie odzył!









Nieopodal zamku odkryliśmy kolejną atrakcję... Chciałam napisać, ze tym razem frajdę miał Najmłodszy, ale to nieprawda, bo wszyscy świetnie się bawiliśmy :-))) Przy sporym udziale funduszy z UE powstało nowoczesne boisko, bieznia i piękny, kolorowy, a przede wszystkim bezpieczny plac zabaw dla maluchów, którego zazdroszczę siewierzanom do dziś. Niestety, plac zabaw w poblizu naszego domu to niewielka piaskownica z piaskiem wymieszanym ze zwirem, mała zjezdzalnia i kilka drabinek dla starszakow. Co prawda mozna byłoby coś wykombinować na naszym niewielkim osiedlu, ale tego musiałaby chciec większość mieszkańców, co jest po prostu nie-wy-ko-nal-ne. Większość bowiem orzekła, ze place zabaw są brzydkie i zdecydowanie lepiej wygląda równo przycięty trawniczek. Nie ma to jak troska o przyszłe pokolenia ;-)))

 



18 komentarzy:

  1. Oj, lubię do Ciebie zaglądać, lubię, i miło się ogląda i dobrze czyta, zamek w słońcu - cudowny widok, a place zabaw też chętnie odwiedzam, najbardziej mnie zdumiewają w Niemczech, u nas standard to zjeżdżalnia, piaskownica i huśtawka, a tam...same dziwy, ale co najdziwniejsze, dzieci instynktownie wiedzą, jak się tym bawić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jo, dziękuję za miłe słowa, ucieszyłam się, jak nie wiem :-)) Chociaz Twoich górek, jeleni i truskawek nic nie przebije ;-))))
      Pozdrowienia!

      Usuń
  2. Teraz już wiem gdzie Siewierz jest ;)
    I wiem, że w Siewierzu stoi zamek, a ja zamki lubię ;)
    Dziewczyny, teraz to i tak tych kinder platzów ;) to więcej jest, jak moje Dziewczyny były małe to na drugi koniec miasta się gnało żeby na takim wypaśnym mogły się pobawić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ptacha, no to jak będziesz kiedyś w Siewierz, to koniecznie odwiedz zamczysko :-) Mysle, ze Ci się spodoba :-)
      A z tymi placami tez racja, teraz jest ich duzo wiecej :-)

      Usuń
  3. Aga, co tam lewituje na ostatnim zdjęciu w prawym, dolnym rogu ? :>
    Spokoju mi nie daje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. żaba! tam jest mnóstwo żab! :-))))))))

      Usuń
    2. No jasne ! Teraz to widzę, nawet jej się przednia noga ;))) w locie w cieniu tak pięknie złapała ;)

      Usuń
  4. ...i ja już wiem gdzie Siewierz jest:) Zdeczko Ci tej wycieczki zazdroszczę, zaliczyłaś wszystko co lubię...Agnieszko nie dość, że post na medal to jeszcze fotografie do niego tez na medal...zatem post dwu medalowy wyszedł :)

    Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Meg, dziękuję! Ty to potrafisz sprawić, ze człowiek zaraz czuje się lepiej :-)))
      Ps. Jakie ładne zdjęcie w avatarku!

      Usuń
    2. a dziękuję :)

      Serdeczności!

      Usuń
  5. Śląsk nie jest mi obcy, jednak nie byłam w Siewierzu. Nie wiedziałam też, że znajduje się tam piękny zamek. Pokazałaś go cudnie.
    Wróciłaś z wielką siłą!
    PS Żaba rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heidi, no bo Siewierz to juz taki Śląsk-nie-Śląsk. Województwo śląskie, ale to Zagłębie i myślę, ze niektórzy bardzo tego podziału pilnują ;-)))
      Dziękuję za ciepły komentarz :-)))) Daje mi to wielkiego kopa do działania :-))))

      Usuń
    2. Podział mi znany, ale przeze mnie nieprzestrzegany:-)

      Usuń
    3. Przeze mnie tez nie :-)))))

      Usuń
  6. Fantastyczne miejsce, lubię takie wycieczki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ZielonaMila, pamiętam, ze Ty tez powsinoga jesteś :-))) Roztocze, które opisujesz, jest mi bardzo bliskie :-)
      Pozdrowienia!

      Usuń
  7. Bardzo fajne miejsce, warte zobaczenia, a za zbroją rzeczywiście Kacperek :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajny post :) Natomiast mam zastrzeżenie do jednej rzeczy. Siewierz nie leży w Zagłębiu Dąbrowskim! Mylnie jest z nim kojarzony ponieważ obecne tereny Zagłębia D. częściowo należały do Księstwa Siewierskiego. Już prędzej Siewierzowi do historycznej małopolski, ale w życiu nie do Zagłębia. Pozdrawiam! :) :)

    OdpowiedzUsuń