piątek, 30 grudnia 2011

jedyne wyjście to obudzić się

Film Beats of freedom pojawił się w 2010 roku, ale ja obejrzałam go całkiem niedawno. Wywołał we mnie mnóstwo muzycznych wspomnień, które pociągnęły za sobą kolejne, już niekoniecznie związane z muzyką. Manaam, Kult, TILT, Chłopcy z Placu Broni, Republika, Brygada Kryzys, Sztywny Pal Azji - to klimaty bardzo mi bliskie. Kiedy zaczęłam słuchać trójkowej Listy Przebojów (pamiętacie ten motyw? :-) ), miałam jakieś 12 lat i wiedza o świecie współczesnym nie należała do kręgu moich fascynacji ;-) W domu niewiele mówiło się o polityce, a już na pewno nie "przy dziecku" ;-) Zresztą, cała moja rodzina zawsze szła bardziej w kierunku "pracy u podstaw" i "robienia swojego" ;-) niż rewolucji. Dopiero kilka lat później wyściubiłam kawałek nosa zza sterty książek i zainteresowałam się tym, co działo się poza moim dość bezpiecznym wtedy i beztroskim światem.  Dostęp do informacji tez już był zupełnie inny. Muzyka, zarówno ta, której słuchałam jako dwunastolatka, jak i ta, która była właśnie "na fali", nabrała zupełnie innego znaczenia. Nie zawsze rozumiałam teksty, ale wiedziałam już, z jaką intencją były pisane, gdzieś tam pod skórą wyczuwałam drugie dno. A czasami pasowały one po prostu mojego nastoletniego życia, pełnego buntu, skrajnych fascynacji i wiecznych poszukiwań samej siebie. Śpiewałam razem z Nimi, te piosenki coś dla mnie znaczyły - prywatnie albo w głębszym wymiarze. Wracam do nich z sentymentem, tym bardziej, ze nigdy nie straciły na aktualności. I, niestety, niewielu mają godnych następców.
No cóż, powtórzę za poprzednimi pokoleniami: takiej muzyki już nie ma (a ta młodzież, panie, co z tego wyrośnieeeeeee ;-))))))))))) )





10 komentarzy:

  1. Aga, jaki fajny post na koniec roku :)
    Pamiętam chyba wszystkie "dżingle" z Listy Przebojów. Czasami ją nagrywałam na kasety magnetofonowe i odtwarzałam do zdarcia :). Tilt bardzo lubiłam.

    Trzymaj się ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  2. ...jej, trójkowa lista przebojów i głos Marka Niedźwieckiego, eh, stare dobre czasy, także pod względem muzyki...i tu nie zaprzeczam, że listę zespołów ułożyłaś po mojemu :)

    Serdeczności na Nowy 2012 Rok!

    Ps...ad. muzyki, to lubię także muzykę poważną i poezję śpiewaną, ale tej na liście przebojów trójki nie było ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Agnieszko, wszystkiego najlepszego w Nowym Roku. Pozdrawiam sylwestrowo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jak ja się w Niedźwiedzkim kochałam :) i nagrywałam całe listy na kasety i słuchałam przez kolejny tydzień

    i myślę, że dlatego ta muzyka wciąż we mnie siedzi

    Wszystkiego dobrego w Nowym Roku:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj, dziewczyny, niesamowity ten Niedźwiedź, i Lista, i cała Trójka! Nie znam chyba nikogo, kto by nie kojarzył, nie słuchał... Mam gdzieś jeszcze "listowe" pisemko, które wychodziło dość krótko, ale dzięki niemu dowiedziałam się, jak pisze się zagramaniczne tytuły i wykonawców ;-)))

    Dziękuję za życzenia! ja również życzę Wam wszystkiego dobrego w nowym roku, samych spełnionych marzeń i dobrych dni :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też uwielbiam tą muzykę. Królowała na moich młodzieńczych imprezach. Pamiętam jak przechowywałam kolege, który w kiepskiej kondycji wrócił z Jarocina, kiedy moi rodzice byli na wczasach. Wiele piosenek włącza mi kadry z mojego życia. Filmu niestety nie widziałam, ale może którejś nocy ...
    Wiele szczęścia w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj ja też mam w uszach wiele utworów...to były czasy...fju fju

    OdpowiedzUsuń
  8. Zgadzam się, takiej muzyki już nie ma:-)
    Pamiętam jak razem z Rodzicami nagrywaliśmy kasety magnetofonowe zapełniane utworami puszczanymi w Trójce, tylko, że przez pewien czas było u nas oddzielnie radio, a magnetofon stał obok, a Dzieci czyli Ja&Brat ciągle coś mówiły - a miały być cicho...
    Trójka do dziś króluje!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Iwonko, hehe, a jak się to wszystko fajnie wspomina, no nie?
    Film polecam, tez oglądałam w nocy, jak już Malut spal ;-)

    galopku :-)))) wspomnienia, wspomnienia :-)))

    heidi, już sobie wyobrażam, jak trudno było Wam zachować milczenie przez te parę minut :-)

    a dziś, przy okazji porządków w szafie, znalazłam bonusik do tego wpisu :-)) Będzie jutro!

    OdpowiedzUsuń
  10. wszystko o czym piszesz mam w sercu. A trójka właśnie sobie leci, a ja zdjęcia obrabiam.
    Pamiętam kasety orwo nagrywane po stokroć. I mój Kasprzak wyjący :-)

    OdpowiedzUsuń