:) dobrze Wam :), ja też przez tydzień byłam pełnoetatową mamą i żoną remontującego naszą łazienkę mężczyzny i dobrze mi było z tym :), zielnik tak nam wybujał, że nasze rzodkiewki wyrosły na kilkunastocentymetrowe mutanty, ostre jak ...(ocenzurujemy to), a dziś powrót do pracy, wcale nie taki ciężki, bo moja droga...ach, teraz obok hektarów róży rośnie łubin, no nie mogłam się opanować i znowu awaryjne.... :) buźka na cały tydzień:)
Jo, no ja Ci się nie dziwię, sama latałabym po tych różach, łupinach i pokrzywach :-))) Co prawda nieopodal mojego domu rośnie trochę różanych krzaków, ale ekhemm...to tylko do nasycenia oczu, nic więcej. Rzodkiewki mniam! Buzka!
ojej dużo dużo robiliście...:) wspaniale zapełniony czas, oj wspaniale:) świetne zdjęcia i te opisy! podoba mi się u Ciebie :* i jeszcze kot z psem w jednym domu haha:P pozdrawiam
Scraperko, dziękuję :-))) Kiedyś był u nas kocio-psi duecik,niepluszowy i wyjątkowo udany ;-)) Muszę do tego powrócić, bo od jakiegoś czasu coraz bardziej marzy mi się psiak, a do schroniska niedaleko... Pozdrowienia!
Heidi, powiem Ci, ze u mnie tez róznie- np. wykiełkowało tylko jedno nasionko melisy. Mieta z kupionych sadzonek tez coś nie bardzo... Ale ja nie mam ręki do roślin, kompletnie! Więc w sumie i tak dobrze, ze coś wyrosło, hehe :-)) Udanego weekendu!
AGATAA, dziękuję i zapraszam :-))) Candy to swietny sposób na poznanie blogów, do których jeszcze się nie dotarło! Jeśli zamierzam zostać na dłuzej - wtedy biorę udział. U mnie zbliza się rocznica, wiec pewnie tez coś wymyślę :-) Pozdrawiam ciepło!
Absolutnie cudownie !! A jakie piękne ilustracje oraz trafiające w sedno komentarze. Jak opublikuje komentarz to obejrzę i przeczytam sobie jeszcze raz. :D
:) dobrze Wam :), ja też przez tydzień byłam pełnoetatową mamą i żoną remontującego naszą łazienkę mężczyzny i dobrze mi było z tym :), zielnik tak nam wybujał, że nasze rzodkiewki wyrosły na kilkunastocentymetrowe mutanty, ostre jak ...(ocenzurujemy to), a dziś powrót do pracy, wcale nie taki ciężki, bo moja droga...ach, teraz obok hektarów róży rośnie łubin, no nie mogłam się opanować i znowu awaryjne.... :)
OdpowiedzUsuńbuźka na cały tydzień:)
Jo, no ja Ci się nie dziwię, sama latałabym po tych różach, łupinach i pokrzywach :-))) Co prawda nieopodal mojego domu rośnie trochę różanych krzaków, ale ekhemm...to tylko do nasycenia oczu, nic więcej.
UsuńRzodkiewki mniam!
Buzka!
Czas spędzaliście cudnie :)
OdpowiedzUsuńApetyczne fotki! Kolorowo, zdrowo i wesoło.
a na ostatniej ukochany piesek mojego dziecka, zwany Pi :D
Gosiu :-))) U nas piesek ma na imię Sonia - jak piesek Dziadków;-))))
Usuńojej dużo dużo robiliście...:)
OdpowiedzUsuńwspaniale zapełniony czas, oj wspaniale:)
świetne zdjęcia i te opisy! podoba mi się u Ciebie :*
i jeszcze kot z psem w jednym domu haha:P
pozdrawiam
Scraperko, dziękuję :-)))
UsuńKiedyś był u nas kocio-psi duecik,niepluszowy i wyjątkowo udany ;-)) Muszę do tego powrócić, bo od jakiegoś czasu coraz bardziej marzy mi się psiak, a do schroniska niedaleko...
Pozdrowienia!
Aga, świetne ! I zdjęcia, i komentarze ;D i pomysł :D
OdpowiedzUsuńPozazdrościłam :>
Ptacha, dziękuję! Chaciaz Twoim zestawieniom nie dorównam, nie ma szans! :-))
UsuńŚwiat zabawek dla chłopca bardzo podobny u nas:-)
OdpowiedzUsuńŁosoś wygląda smakowicie, a mój zielnik nieco uboższy, połowa nie wyszła:-(
Dobrego weekendu!
Heidi, powiem Ci, ze u mnie tez róznie- np. wykiełkowało tylko jedno nasionko melisy. Mieta z kupionych sadzonek tez coś nie bardzo... Ale ja nie mam ręki do roślin, kompletnie! Więc w sumie i tak dobrze, ze coś wyrosło, hehe :-))
UsuńUdanego weekendu!
Jestem u Ciebie pierwszy raz i zostanę na dłużej , podoba mi się tutaj :) Dziękuję za udział w Candy .Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAGATAA, dziękuję i zapraszam :-))) Candy to swietny sposób na poznanie blogów, do których jeszcze się nie dotarło! Jeśli zamierzam zostać na dłuzej - wtedy biorę udział. U mnie zbliza się rocznica, wiec pewnie tez coś wymyślę :-) Pozdrawiam ciepło!
UsuńMieliście miło, smacznie, twórczo i z miłością;-)
OdpowiedzUsuńAnka, jak fajnie to ujęłaś - dziękuję!
Usuń...ależ miła relacja...i pięknie okraszona fotkami:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności zasyłam:)
Meg, dziękuję! usciski :-))))
UsuńAbsolutnie cudownie !! A jakie piękne ilustracje oraz trafiające w sedno komentarze. Jak opublikuje komentarz to obejrzę i przeczytam sobie jeszcze raz. :D
OdpowiedzUsuńJoanna, dziękuję bardzo! :-D Takie słowa uskrzydlają!
Usuń