:-))
Gosia :-))))
Jak jestem w domu, to wtedy burza mi niestraszna:)
jagodaj, ja w domu tez jestem odwazna :-) ale "na polu" za to cykora mam strasznego! :-))
...kocham takie chwile...:)Serdeczności zasyłam:)
meg, ja tez :-))))) Uściski :-)))
Aga, a po co patelnię ?
zeby upitrasić coś dobreeegooooo, hihihiwczoraj padło na placki-nalesniczki ;-))))
a ja rozglądam się za piorunami :)
Jo - mój mąz tak samo. Brrr!
Wszystkie jesteśmy odważne w czasie burzy, siedząc sobie w cieplutkim domu.
Monika, hehehe :-))) dokładnie :-)))
W domu burza nikomu nie straszna. A pomysł z plackami-naleśniczkami dbardzo obry, może ja też dziś w domku je upitraszę :)Pozdrawiamwww.megulencja.blogspot.be
Magdalena, no, chyba, ze własnie siedzi się w domu w... skansenie :D Miałam kiedyś tę "przyjemność", aaa! Placuchy polecam :D Pozdrowienia!
:-))
OdpowiedzUsuńGosia :-))))
UsuńJak jestem w domu, to wtedy burza mi niestraszna:)
OdpowiedzUsuńjagodaj, ja w domu tez jestem odwazna :-) ale "na polu" za to cykora mam strasznego! :-))
Usuń...kocham takie chwile...:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności zasyłam:)
meg, ja tez :-))))) Uściski :-)))
UsuńAga, a po co patelnię ?
OdpowiedzUsuńzeby upitrasić coś dobreeegooooo, hihihi
Usuńwczoraj padło na placki-nalesniczki ;-))))
a ja rozglądam się za piorunami :)
OdpowiedzUsuńJo - mój mąz tak samo. Brrr!
UsuńWszystkie jesteśmy odważne w czasie burzy, siedząc sobie w cieplutkim domu.
OdpowiedzUsuńMonika, hehehe :-))) dokładnie :-)))
UsuńW domu burza nikomu nie straszna. A pomysł z plackami-naleśniczkami dbardzo obry, może ja też dziś w domku je upitraszę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
www.megulencja.blogspot.be
Magdalena, no, chyba, ze własnie siedzi się w domu w... skansenie :D Miałam kiedyś tę "przyjemność", aaa! Placuchy polecam :D Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuń