Czy nie wspaniale, w dniu takim jak dziś, dostać piękny prezent? :-)
Serce Mamy musi być bardzo wytrzymałe, by udźwignąć nieustanną przeplatankę szczęścia i drżenia o los i zdrowie dzieci. A także, by przetrwać takie pejzaże, jakie zobaczycie tuż pod tym tekstem, obdarzone na jednym z moich ulubionych blogów foto (klik) mianem DZIECI TU BYŁY. Przyznam, że takie ujęcie tematu zmieniło nieco mój pogląd na wieczne burdello, którego głównym sprawcą jest mój Starszy Syn :-) Więcej, okazało się, że to niesamowicie wdzięczny obiekt do pamiątkowych zdjęć :-)
Oj tak, tu też były dzieci :-)))))
I na koniec mała łamigłówka ;-) Znajdź element, który nie pasuje ;-)))
Cudowna laurka...takie prezenty cieszą najbardziej :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Zdecydowanie! Są najlepsze :-))
Usuńoj tak, mam tak samo! temu kto wymyślił "dzieci tu były" pokojowa nagroda Nobla! :)))
OdpowiedzUsuńO tak! Jestem ZA! :-))
UsuńUdanego Dnia Mamy! :)
OdpowiedzUsuńBył udany, bez dwóch zdań :-))
UsuńPiękne prezenty :) Dla mnie wyjątkowy dzień mamy, bo pierwszy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
życzę samych wyjątkowych dni z Maleństwem :-))) pozdrowienia!
UsuńObrazek super:) A na stole wszystko "pasuje" :):) - element z klocków bardzo ożywia aranżację:) Projekt "Dzieci tu były" jest super.. Powiem tylko, że wcale nie jest tak, że im większe dzieci, tym większy porządek:) Przed maturą przestaliśmy wchodzić do pokoju starszego Dziecięcia, bo nie było już miejsca wolnego na podłodze i kto nie znał "ścieżek" mógł ulec wypadkowi:) Pozdrowienia serdeczne!
OdpowiedzUsuńhehehe, dobre :-)) Pamiętam, ze u mnie przed maturą wyglądało chyba podobnie ;-))))
UsuńMnie ta laurka zachwyciła, zwłaszcza kwiatki. Ja bym ją oprawiła w ramki, Aguniu, mówię Ci opraw w ramki bo Ci się syn za kilka lat wyprze, ze kwiatuszki malował ;)
OdpowiedzUsuńProjekt Dzieci tu były wygląda super :) Nie wiem czy powinnam niecierpliwie czekać az moja córeczka zacznie trop za sobą zostawiać, ale jak już do tego dojdzie - na pewno pomysł wykorzystam :)))