Głowę pełną marzeń.
Niekończącą się listę książek-do-przeczytania, filmów-do-obejrzenia i miejsc-do-zwiedzenia.
Męża i synka. Kotę. Rodziców. Koty rodziców ;-)
Apetyt na życie.
Słomiany zapał.
Otrzymaną w spadku maszynę do szycia i dwie lewe ręce do tegoż ;-)
Aparat fotograficzny, który pomaga mi zatrzymać ulubione chwile.
Igły do filcowania.
Upór z jakim hoduję wiecznie usychające roślinki ;-)
Hysia na punkcie porządku, co w dziwny sposób łączy się z odziedziczonym po Ciotce M. bałaganiarstwem ;-)
Słabość do ładnych przedmiotów.
Szacunek do zwierząt.
A teraz mam też ten blog :-)
i masz wiernych czytelników :-)
OdpowiedzUsuńMimi posyła moc pozdrowień i uścisków.
SUPER TU MASZ!
Dziękuję i również ściskam mocniście :-)) no i - zapraszam!
OdpowiedzUsuń